Jak głosi legenda przodkowie kotów brytyjskich pojawili się na Wyspach Brytyjskich w czasach starożytnych sprowadzone tam przez legiony rzymskie po kolonizacji Galii do pomocy w walce ze szczurami.
Musiało jednakże minąć wiele stuleci zanim koty te zostały uznane za rasę. Stało się to dopiero w 1929 roku podczas corocznego kongresu GCCF (Governing Council of the Cat Fancy) kiedy to został przyjęty wniosek jednego z uczestników
o uznanie kota brytyjskiego za rasowego.
Początek XX wieku to rozwój hodowli kota brytyjskiego w jego ojczyźnie. W tym czasie zamożni Brytyjczycy zaczęli zwracać większą uwagę na koty w tak egzotycznym typie.
Początkowo krzyżowano je z azjatyckimi kotami krótkowłosymi, ale bardzo szybko zauważono, że zatraca się krępa budowa ciała
i okrągła głowa. Hodowcy więc zdecydowali się na domieszkę krwi kota angorskiego,
a nastpnie perskiego co dało zaskakująco dobre rezultaty.
Początkowo Brytyjczycy uznawali jedynie niebieską barwę sierści, co w owych czasach świadczyło
o szyku i wyrafinowanym
guście właścicieli.
Równocześnie z hodowlą na Wyspach Brytyjskich w Europie również pracowano nad wyhodowaniem kota krótkowłosego o mocnej i zwartej budowie ciała, którego nazwano kotem
europejskim. Niestety nie na długo, ponieważ Skandynawowie również wyhodowali kota krótkowłosego bezpośrednio wywodzącego się od kota domowego.
Po przeprowadzonych próbach krzyżowania ze sobą tych
ras, hodowcy doszli do wniosku, że koty brytyjskie i europejskie posiadają wiele cech wspólnych takich jak budowa ciała, jednak domieszka krwi kotów perskich i angorskich różni je znacznie od kotów skandynawskich. Tak więc kot skandynawski
pozostał kotem europejskim, którego cechuje lżejsza budowa ciała oraz wygląd zbliżony do kotów, które możemy spotkać na ulicach Europy.
Na początku lat 50-tych podjęto próby krzyżowania
kota brytyjskiego z francuskim kotem kartuskim, ale bardzo szybko doszło do zatracenia charakterystycznych cech obu ras, tak że w rezultacie zaczęto mówić o jednej rasie.
Dzisiaj takich problemów już
nie ma, Kot Kartuski pozostał sobą, skandynawski przyjął wzorzec kota europejskiego natomiast spośród wyselekcjonowanych brytyjskich i pozabrytyjskich kotów wyodrębniono kota brytyjskiego takiego, jakiego znamy dziś.
Za pierwszego hodowcę tych kotów można chyba uważać Harrisona Weira. Rasa ta w krótkim czasie zyskała dużą popularność i nadal cieszy się powodzeniem. Mimo załamania hodowli w czasie drugiej wojny światowej, została ona dzięki dużym
nakładom mozolnie odbudowana.
Do Polski pierwsze brytyjczyki przybyły w 1992 roku sprowadzone przez Panią Marzenę Mroczkowską-Filipowicz.
Tekst opracowano na podstawie materiałów zamieszczonych w Biuletynie Informacyjnym "Koty Rasowe", Wrzesień 2000 nr 11
Kot brytyjski jest kotem dużym, mocnym i muskularnym o krępej i zwartej sylwetce oraz silnej klatce piersiowej. Przeciętna waga to 4-8 kilogramów, choć zdarzają się w tej rasie kocury, których waga przekracza 10 kg . Ma muskularny, zwarty tułów, szerokie barki, krótkie, mocne nogi, wydatną i zaokrągloną klatkę piersiową. Ogon dość krótki i szeroki u nasady jest lekko zaokrąglony na końcu. Głowa jest okrągła, masywna i szeroka. Krótki, szeroki i prosty nos tylko u nasady ma lekkie zagłębienie (tzw. stop). Okrągłe są także oczy barwy pomarańczowej, złocistej, miedzianej, niebieskiej, zielonej lub różnookie, rozstawione dość szeroko. Uszy są dość małe, zaokrąglone, o szerokiej podstawie. Gęste, zwarte i zbite futerko nadaje kotu jedwabistą krągłość zachęcającą do pieszczot.
Koty brytyjskie mają zrównoważony charakter, są pogodne i dość szybko przywiązują się do domowników. Niekonfliktowe usposobienie idzie w parze z ich cierpliwością i inteligencją. Są to koty ciche, spokojne i absolutnie nienatrętne. Wykazują dobrze rozwinięty instynkt macierzyński i bez kłopotów wychowują młode. Mają łatwe do pielęgnowania futro, rzadko chorują i nie mają nadmiernie wyrafinowanych potrzeb w odniesieniu do pokarmu. Przyjęty do domu, kot brytyjski szybko znajduje najwłaściwsze dla siebie miejsce. Najgłębszym uczuciem obdarza swojego opiekuna, nie zapomina przy tym pobawić się z dziećmi i domowym psem.